Eskimosi mają 50 słów na opisanie śniegu. I kolejnych 50 by nazwać odcienie bieli. Jeszcze kilka takich dni a będę zmuszona nauczyć się ich języka, by opisać to, co czuję. Jeszcze kilka dni, a oślepnę. Jeszcze kilka takich dni, a dostanę gorączki śnieżnej.
jeszcze kilka takich dni, a nie odnajdę mojego roweru.
fajnie coś tu znowu zobaczyć po długiej przerwie...
OdpowiedzUsuńZ tymi Eskimosami to urban legend, co nie zmienia faktu, ze i ja zimy mam dość. Zwłaszcza, ze u nas nie jest taka ładna ;o)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Haniu - i jak Twoje oczy?
OdpowiedzUsuńPS. Piękne zdjęcia:)
oczy na razie przetrwały i szukają wiosny.
OdpowiedzUsuń