na lasagne ochotę miałam od dawna, ale nie miałam w czym jej przygotować... Wreszcie znalazłam naczynie idealne - piękne, białe nie za duże, ze świetnie wyprofilowanymi uszami.... i w dodatku p o r t u g a l s k i e. szczerze - o zakupie przesądziła mała naklejka z gallo de barcelos i napisem handmade in Portugal. Kto jak kto, ale portugalczycy znają sie na ceramice...
świetne naczynie, a lasagna? Wyszła idealnie;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz