poniedziałek, 14 marca 2011

coś okropnego...

Zweryfikowałam swój pogląd na temat wiatrówki. Zrozumiałam, co mieli na myśli ludzie mówiący o bąblach i strupach... J. miał delikatne plamki, a M.I. - okropieństwo to nie wiatrówka to O S P A. Biedne małe ciałko. Smarujemy je pudrodermem jak balsamem. W rezultacie wygląda jak młynarz...


3 komentarze: