piątek, 18 marca 2011

okulary


połamane. trzyletnia gwarancja na oprawkę tego nie obejmuje, roczne ubezpieczenie się skończyło. identycznych oprawek brak.... szansę na odzysk szkieł i doszlifowanie ich do mniejszych oprawek pogrzebał "kierownik placówki" 

- wyjmę tylko szkiełko, żeby wygodniej było dobrać... (TRZASK)... teraz może pani wybrać już jakiekolwiek, ale chyba to dla pani lepiej.

lepiej??? niby tak, tylko po pierwsze wybieranie oprawek, które codzień ma się na nosie to nie wybór apaszki, a po drugie, na szkła czekać będę drobne 2 tygodnie. Lepiej by jednak było mieć je od razu.... W niedzielę pójdę z P. - może coś mi doradzi, o ile pan kierownik placówki będzie mnie słowny i rzeczywiście nie skasuje mnie za zepsute szkła.... 

ps. dobrze, że w ogóle mam okulary zastępcze, i że miałam jak wrócić autem do domu...

1 komentarz:

  1. Były ładne. Najprościej kupić takie same, ale czasem dobrze coś zmienić. Życzę dobrego wyboru!

    OdpowiedzUsuń