środa, 16 lutego 2011

baby kino

Tydzień temu byłyśmy z M.I. w kinie. Na "Jak zostać Królem" (King's speach)... Świetny film i niezła atmosfera. Żadnych lektorów czy dubbingu, przytulne światło i - jeśli potrzeba - dzieciowa infrastruktura - przewijak, kojec, zabawki. Seanse "dzieciowe" są w każdą środę o 12 w silverscreenie (multikinobaby). M.I. pół filmu przespała, a drugie pół rozglądała się zaciekawiona, gadała i... machała aktorom. 

A film... piękny. Kadry, niespieszne... i te tapety, te obdrapane ściany w tle....






cudnie! Wypad na pewno powtórzymy - jak tylko grać będą coś dobrego, a nie polską komedię...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz