czwartek, 12 maja 2011

makaron ze śmierdzielem

Jamie Olivier zbobył moje uznanie programem "Food Revolution", w którym walczył z beznadziejną amerykańską kulturą żywieniową, opartą na wysoko przetworzonej żywności. Pokazał dzieci, które na śniadanie pałaszują pizzę i mają dramatyczne problemy z nazwaniem podstawowych warzyw. 
Kiedy więc stanęłam przed półką pełną jego książek, wprost nie mogłam się oprzeć. Wybrałam "Ministry of Food" ze wzgledu na layout, proste dwudziestominutowe posiłki, a przede wszystkim na przepis na makaron z camembertem i szpinakiem. Cudowna recepta przedstawiona na obrazkach. Jak ci się nie chce, nie musisz nawet zaglądać do tekstu...


Wykonanie bajecznie proste: camembert z oliwą, czosnkiem, rozmarynem i pieprzem zapiekamy w temp 200 ˚C przez 35 min. Makaron gotujemy i mieszamy ze zblanszowanym szpinakiem i parmezanem. Polewamy cudownie roztopionym serem i voilá!
Tak przygotowany ser jest też świetny do bagietki czy warzyw. Jamie poleca Le Rustique - cudownego i bardzo mocnego śmierdziela. Ja wybrałam łagodniejszy - ale nie pozbawiony walorów zapachowych - Camembert de Pays. W obydwu tych serach fajne jest to, że można zapiec je w ich drewnianych opakowaniach. 
         
ps. Uwielbiam camembert. Im bardziej śmierdzący tym lepiej. Najlepszy jest taki, który nawet w środku zimy potrafi sprawić, że po 5 minutowej podróży w bagażniku całe auto pachnie nim, a lodówki bezpieczniej po prostu nie owierać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz